Nie wiem czy to jakiś niefart, czy może przypadłość roku 2013 ale dużo „profesjonalnego” sprzętu jaki używam ulga awariom. Gdy rozwiązałem problem z białymi plamami w laptopie MacBook Pro Retina, to zawiódł mnie dysk zewnętrzny Western Digital. Po zaktualizowaniu iMaca do wersji OS X 10.9 Mavericks, dysk zewnętrzny WD My Book Studio Edition II przestał działać poprawnie. Z dysku zniknęło ponad 1 TB danych, w tym zdjęcia, dokumenty i cały back up. Na szczęście wszystkie informacje zabezpieczam na dwóch różnych dyskach więc tragedii nie było.

Problemy z dyskiem WD po aktualizacji do OS X 10.9 Mavericks

W sieci znalazłem wiele osób opisujących podobne problemy z dyskiem WD po aktualizacji do OS Mavericks. Wiele osób utraciło ważne dane z powodu prostego niedopatrzenia przez firmę Western Digital. Najbardziej rozczarowanym jestem jednak tym, że super bezpieczny dysk My Book Studio Edition II posiada funkcję RAID Mirroring, która sprawia, że dane są podwójnie chronione w przypadku awarii dysku.

My Book Studio, zbudowany jest z dwóch twardych dysków, które można wymieniaćWyżej wspomniany My Book Studio, zbudowany jest z dwóch twardych dysków, które można wymieniać. Opcja RAID sprawia, że dane przechowywane są na dwóch oddzielnych i niezależnych dyskach. W przypadku awarii jednego z nich, mamy kopię zapasową na drugim. Niestety nie pomogło to aby uchronić moje dane. Awaria dysku WD po aktualizacji OS X 10.9 Mavericks, wymazała wszystkie dane z obu twardych dysków. Nie pomógł podwójny back up. Dysk jest pusty.

Apple i Western Digital umywają ręce

Kto ponosi odpowiedzialność za problemy z dyskiem po aktualizacji systemu? Okazuje się, że Apple i Western Digital umywają od tego ręce. Jedni winią drugich i bezskutecznie szukać można sprawców awarii. Fakt jest taki, że dysk uległ awarii po aktualizacji systemu do wersji 10.9.

Zirytowany utratą cennych danych, skontaktowałem się z Western Digital. Dysk jest jeszcze na gwarancji, więc miałem nadzieję na sensowne rozwiązanie sytuacji. Zgłoszenie awarii zostało przyjęte, a z ust pracownika biura obsługi klienta Western Digital usłyszałem, że za awarię dysku odpowiedzialność ponosi Apple i ich nowy system Mavericks.

Problem tkwi w oprogramowaniu WD Drive Manager

Jak się okazuje, problem tkwi w oprogramowaniu WD Drive Manager, obsługującym twardy dysk. Poprzednia wersja WD Drive Managera miała konflikt z OS Mavericks. Jak się domyślam, WD nie sprawdziło kompatybilności z nowym systemem operacyjnym Apple. Wszystkie osoby aktualizujące system borykały się w podobnym problemem – utratą danych.

Kilkanaście dni po ukazaniu się nowego systemy OS, Western Digital zdał sobie sprawę ze skali problemu. Na oficjalnej stronie Western Digital pojawił się komunikat: „proszę natychmiast odinstalować WD Drive Manager i przestać używać dysku lub wstrzymać się z aktualizacją systemu”. Odinstalowanie nie jest takie łatwe. Aby pozbyć się WD Managera, należy ściągnąć program do odinstalowania WD Drive Manager. Niestety trochę za późno.

WD wyłączyło możliwość komentowania ich postu

problemy z dyskiem Western Digital i OS X 10.9W sieci pojawiło się wiele wątków na temat utraty danych po aktualizacji systemu. Wiele osób na całym świecie utraciło dane zapisane na zewnętrznych dyskach Western Digital. Ciekawostką było sformułowanie, że problem ten jest minimalny i dotknął bardzo mały procent posiadaczy dysków. Jeśli tak naprawdę było to dlaczego WD wyłączyło możliwość komentowania ich postu?

W chwili obecnej mam dysk, który pokazuje, że jest pusty. Przy użyciu funkcji „get info” widzę jednak, że moje dane wciąż są tam zapisane. Naciskając na biuro obsługi WD, otrzymałem odpowiedz. E-mail z linkiem do programu, które odzyskuje utracone dane z dysku. Software działa bez zarzutu ale wszystkie pliki znajdują się w jednym folderze i mają zmienione nazwy. W moim przypadku oznacz to tysiące zdjęć oraz dokumentów z ostatnich kilku lat. Wszystkie w jednym folderze – ze zmienionymi nazwami. Proces segregacji zajmie mi wieki.

Czy WD Drive Manager 3.1.0 działa z OS X 10.9 Mavericks?

Na dzień dzisiejszy Western Digital nie zaoferował mi zbyt wiele: obwinianie Apple i oprogramowanie do odzyskiwania utraconych danych Ontrack Easy Recovery Professional. Pojawiła się również nowa wersja WD Drive Manager 3.1.0, która podobno działa poprawnie z systemem 10.9 Mavericks. Problem polega jednak na tym, że instalując nową wersję WD Drive Manager 3.1.0, wciąż działa mi poprzednia wersja 2.3.1. Instalacja okazuje się niemożliwa pomimo zapewnień ze strony Western Digital, że nowa wersja nadpisze zainstalowaną. Po kilku próbach wciąż nie mogę zainstalować nowej wersji Drive Managera.

Utrata danych i problem z instalacją WD Drive Manager 3.1.0 sprawiły, że wszystko będę zapisywał na trzech dyskach, nie dwóch jak dotychczas. Na pewno nie będą to dyski Western Digital. Problem z dyskiem My Book Studio i systemem OS X 10.9 sprawił, że Western Digital stracił wielu klientów. Z pewnością odczuje to na sprzedaży dysków.

nowa wersja WD Drive Manager 3.1.0, która działa poprawnie z systemem 10.9 Mavericks